Zabiorę Cię jesienią do Brukseli, to debiutancka powieść Agnieszki Korzeniewskiej...nie czytałam, ale brzmi lirycznie i wpisuje się w klimat naszej jesiennej włóczęgi po Brukseli. Ja dodałabym ...zabiorę cię jesienią do Brukseli...na maraton. Bo z powodu maratonów zrealizowaliśmy większość naszych weekendowych- październikowych wyjazdów. Nie inaczej do Brukseli. Choć Bruksela była pierwsza.
2013 rok
Z Agą kontakt się urwał, kilka razy próbowałem wchodzić na bloga ale..to już nie ten smak.
OdpowiedzUsuńA Bruksela na zdjęciach? Ni powaliła mnie,no pomijając muzum z samolotami.
Bruksela nie należy do najbardziej klimatycznych miejsc. Ale nie jest taka zła ;)
UsuńFlamandzkie kamieniczki są przecudne