To prawdziwy cud natury. Wapienne tarasy na szczycie góry. Ze ..zwykłego kamienia. Tego samego niepożądanego w naszych czajnikach. Tu tłumnie odwiedzanego. Bo naprawdę cieszy oko.
Część wyłączona z ruchu turystycznego ..na całe szczęście, część tarasów do wolnego spaceru, kąpieli udostępniona. Już wizualnie widać różnice.
Fajne. Moim zdaniem takie miejsca powinny być szczególnie chronione nawet przed turystami.
OdpowiedzUsuńA jak fajnie musi wyglądać to miejsce o wschodzie i zachodzie słońca...
zgadzam się co do ochrony
Usuńoj tak, mieliśmy hotel z tarasem widokowym na tarasy wapienne, niestety wtedy jeszcze zwykły aparat kompaktowy ;)
;-) kompakteem do dziś robię większszość zdjęć wrzucanych na bloga, bo Gosi lustrzanka jest za ciężka. Fakt,że teraz to i ratują sytuację aparaty w komórkach-są nawet nawet.
OdpowiedzUsuńja jednak wolę tachać lustrzankę, jakośc zdjęć i perspektywa robi różnicę.....oczywiscie nie mówię o wciskaniu guzika, ale robieniu zdjęć na manualu, a takich jest 90 procent moich zdjęć
UsuńCóż,ja jestem bardziej blondi-nawet lustrzanką robimy na auto.
Usuń