Paryż. Chateau de Vinncent



Nie pierwszy to nasz pobyt w Paryżu. I nie ostatni.
Jakoś tak życie ;) i jego okoliczności nas tamtędy prowadzają.
Ten raz  był pod znakiem peryferii i półmaratonu w niesamowicie zimnym początku  marca 2013 roku.
Na fotkach
Kościół św Eustachego z rzeźbą słuchanie- niestety w okresie remontów ( powtórkę zrobiliśmy w 2018 roku)
Fontanna Niewiniątek - w zimie nieczynna
Centre Pompidou - ekscentryczna architektura mieszcząca muzeum sztuki nowoczesnej, w trakcie naszego pobytu -ekspozycja równie ekscentrycznego Salvadora Dalego
Wielka Geoda - czyli kino sferyczne we wschodnich dzielnicach
oraz
Zamek Vincenta - też na wschodnich rubieżach Paryża
i oczywiście - bez wieży Eiffela wyjazd byłby niepełny
ps. tegoroczny półmaraton z powodu coronawirusa został odwołany




































Komentarze

  1. Zamki pałace tak; wieża Eifla-nie; sam Paryż? Hmmm...chyba po to żeby poszukać miejsc z "Kodu Leonarda Da Vinci"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na mnie Wieża Eiffela robi ogromne wrażenie, jest piękna i niewątpliwie jest królową Paryża.
      Ja nawet lubię Paryż, Nie chciałabym w nim mieszkać , ale weekendowo jak najbardziej. Jest pełen ogrodów, pięknej architektury, wielkomiejski ale też ....można w nim wypocząć. Francuzi kochają życie i piknikowanie, w Paryżu jest wiele miejsc by się zrelaksować na trawniku.

      Usuń

Prześlij komentarz