Barcelona



Muszę powiedzieć, że Barcelona mnie uwiodła. Piękna, kolorowa, spontaniczna i pełna Gaudiego. Jego zakręconych wizji architektonicznych. Najbardziej pamiętam wschód słońca pod Sagrada Familia. Przyjechałyśmy jeszcze w nocy. Rozlokowały na ławce i za każdym razem jak się przebudziłyśmy wyglądała inaczej ;) w zależności od padających promieni słońca. Katedra której budowa trwa i trwa od ponad stu lat.
I jako fanki FC  Barcelony zamarzyło się wejście na CAMPNOU ...ups...nie wiedziałam, że kosztuje to majątek. Ale i tak nie miało to znaczenia, w wieczór w który dotarłyśmy pod stadion, rozgrywany był mecz. ....FC Barcelona- Legia Warszawa ;)
i dyskusję z kibicem ze stolicy. Ciekawe jak zagrają. Ja na to wygrają ! Optymistka .! nie ja bardzo wierzę w Barcę .....i Ronalda Kumhana . Dobrze, że nie oberwałam wtedy. Nasi pokonali Warszawkę ;) 3:0





Komentarze

  1. Ciekawostka-pilka nożna dla nas nie istnieje; o ogóle nie oglądamy i nie widieliśmy nigdy żadnego meczu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to rzeczywiście ciekawostka
      bo na mistrzostwach świata to nawet moje panny wkręcone w oglądanie i kibicowanie

      Usuń

Prześlij komentarz