Porto



Portugalia. Porto. Udało się :) dotarłyśmy !!!
po opuszczeniu Madrytu, łapiąc kolejne stopy...kierując się na Porto. Jeszcze w Hiszpanii mijałyśmy Salamankę. W 2002 roku stolicę kultury. Jadąc TIRem ,nie pomyślałyśmy by się zatrzymać i do Salamanki zajrzeć A szkoda. TO takie piękne miasto. 
PO drodze spałyśmy w krzakach na granicy Hiszpańsko-Portugalskiej. Ta wówczas jeszcze istniała. Dojeżdżając do Porto zadzwoniłam do Francesco. Portugalczyka, którego poznałam na studenckim Sylwestrze w Budapeszcie. Na pożegnanie dał mi swój adres i zaprosił. Chyba nie liczył do końca, że ..z zaproszenia skorzystam ;) 
Opowiadał, że mieszka nad samym Oceanem...a ja uważałam, że to bajki takie i choć Pavoa de Varzim jest nad Oceanem, to żeby od razu mieszkać przy plaży....
Nie wszyscy są mitomanami- Francesco podjechał po mnie sportowym 2 osobowym autkiem, jak zobaczył koleżanki i bagaże- zdzwonił po Jose. Jego też poznałam na Węgrzech. 
Wspólnie spacerowaliśmy po Porto. Choć dyskomfort niemycia się powodował, że jakoś tego Porto nie chiało nam się zwiedzać. Pamiętam tylko wykafelkowane domy i to wcale nie Azulejos . Kto sobie kładzie flizy na domach :) jakoś nie zachwycało mnie to specjalnie ;)
oraz most Eilfa. Dwukondygnacyjny. Ten akurat mnie zachwycił.

A potem pojechaliśmy do Pavoa de Varzim , do wielkiego domu Jose , gdzie jego rodzice zaprosili nas już na kolację....z noclegiem....ale to na kolejną opowieść 







tak...dotarłyśmy do OCEANU


Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. flizy ;)
      po krakowsku płytki wszelaki na podłogach , w łazienkach na ścianach

      Usuń
  2. ;-) to nie zaproszę Cię do swojej łazienki w takim razie-bo płytki i na ścianach i na suficie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale że sufit ? to czym ściany oddychają?

      w Lux-domach wszędzie na podłogach od łazienek po salon
      można się przyzwyczaić, jest praktyczne...zwłaszcza, że nikt poza Polakami nie ściąga butów z nóg i nie biega w skarpetkach będąc w gościach, ba ....w butach kapcie są niepopularne, nawet we własnym domu
      ale nie mają przytulności drewna...

      Usuń
  3. Nawiasem mowiąc nawet u sibie zasuwam boso; lato jak jest sucho i wychodzę na podwórk to w japonkach a kapci nigdy u nikogo nie zakładam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a zasuwaj w czym chcesz, byleś nie zmuszał gości do zasuwania na boso albo w przechodnich kapciach ;)

      Usuń

Prześlij komentarz