Mała miejscowośc nadmorska na zachodnim wybrzeżu Szwecji, do tej pory znana była z dwóch rzeczy- Kungsklyftan'u czyli głazu uwięzionego w szczelinie, przyciągającego do Fjalbacki turystów. Hmmm fajny..ale chyba tylu kilometrów nie jechałabym obejrzeć kamol
i druga rzecz- tu urodziła się jedna z piękniejszych aktorek wszechczasów- Ingrid Bergman. Ale też nie spowodowało to by Fjalbacka była jakimś słynnym czy znanym kurortem.
Została turystyczną atrakcją- stając się miejscem licznych krwawych zbrodni ;) w książkach Camilli Lackberg. Patrząc na uroczą panoramę, piękne białe domki i ich czerwone dachy...aż trudno sobie to wyobrazić ;)
Przydałaby się jeszcze piaszczysta plaża
OdpowiedzUsuńlody jak widać serwują zacne ;-)
piasek ? dla mnie niekoniecznie ;)
UsuńPiasek; mewy poranny wschód slońca...brodzenie w morzu..
OdpowiedzUsuńkażdy lubi coś innego ;)
UsuńJa nawet po podwórku chodzę boso ;-)
OdpowiedzUsuńmoja córka szła 5 km po lesie...także tego można ;) po głazach też
Usuńa nie ...;-) kamienie będą parzyły w stopy
OdpowiedzUsuńw Szwecji ??? mogą co najwyżej przyjemnie grzać stopy. Temperatura w granicach 20 st C w najcieplejszym momencie dnia
Usuń