Modernistyczny budynek Filharmonii uwielbiam. Zarówno z zewnątrz i wewnątrz. Minimalizm pozwala skoncentrować się na muzyce i innym wymiarze jej odczuwania. Przejazd obok Filharmonii to umowna brama - pomiędzy starym miastem i modernistycznym Kierchbergiem, z szklanymi budynkami i nowoczesnymi rozwiązaniami. Małe tchnienie wielkiego miasta, jakim powinna być stolica. Albo raczej z czym kojarzą nam się wielkie stolice europejskie. W Lux jest one małe, maleńkie i zupełnie nie męczące ;)
Modernistyczny budynek Filharmonii uwielbiam. Zarówno z zewnątrz i wewnątrz. Minimalizm pozwala skoncentrować się na muzyce i innym wymiarze jej odczuwania. Przejazd obok Filharmonii to umowna brama - pomiędzy starym miastem i modernistycznym Kierchbergiem, z szklanymi budynkami i nowoczesnymi rozwiązaniami. Małe tchnienie wielkiego miasta, jakim powinna być stolica. Albo raczej z czym kojarzą nam się wielkie stolice europejskie. W Lux jest one małe, maleńkie i zupełnie nie męczące ;)
Komentarze
A to żółte na dole to co to? Pomnik rzeźba?
OdpowiedzUsuńPoza tym gratulę odwagi-w polsce codzenie po takich schodach-a raczej podobnyc grozi pozwaniem o zniesławienie ;-)
a taka instalacja ni to rzeźba ni sztuka
Usuńa to niby czemu ? to nie kościół ;) i na dodatek oficjalne wejśćie do Filharmonii