Chorwacja w nurkowym sprzęcie

 


Tak miały wyglądać każde nasze wakacje. Tak wyglądały do tej pory każde moje wakacje. Do Chorwacji jeździłam na majówki. Na wakacje. Na święta. 
Życie napisało inny scenariusz. 
Mieszkam w kraju gdzie nie ma ani jednego naturalnego jeziora. Są 4 zalewy ;) 
Nie można wypaść na weekend ze znajomymi pod wodę.
Nie mam tutaj  znajomych nurków
 a i relacje z tzw ekipą się zmieniły 
dzieci wprowadzają zmiany ....
z dziećmi podróżuje się inaczej
a i mąż mimo, że robił podstawowe uprawnienia nurkowe, nie podzielił mojej pasji....

więc 2009 rok to była moja ostatnia wyprawa nurkowa i ostatni pobyt w Chorwacji. 
ale dojrzewa we mnie chęć i potrzeba by wrócić 
i do nurkowania
i do Chorwacji




























Komentarze

  1. Na ile maksymalnie zeszłaś?
    A co do powrotow do pasji...mi chodzą po głowie dwa miejsca;opiszę je,nie w 21 ale...może w 22? jako finał? zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 64m
      znacznie powyżej moich uprawnień ;) 9 do 50m Cmas P**
      ale ciiii to były czasy studenckie i trochę dzikie wyjazdy.
      teraz w Chorwacji za takie przegięcia są spore kary

      Usuń

Prześlij komentarz