Tak, pomnik Wielkiej Księżnej Charlotty ukryty jest pomiędzy ...hmmmm....na nazwałam te konstrukcję Trashmenami, czyli ludźmi ze śmieci. Powiesz, że to żadna sztuka i że koszmarne i w ogóle.... Zgodzę się. Takie ma być. Kłujące w oczy. Uwierające. Przerażające. I uświadamiające, że to my ludzie zaśmiecamy planetę. Ze produkujemy tyle śmieci i z takich materiałów, że natura nie nadąża z porządkami. Że kiedyś zginiemy we własnych śmieciach....albo że kiedyś narodzi się w nich zmutowane życie. Przekaz był silny.
A o Charlocie ?
Wilhelm II zmarł w czasie II Wojny bez męskiego potomka. Wielką Księżną została Maria Adelajda , lat 16, otoczona niemieckimi guwernantkami, i dworem ojca ...głównie niemieckojęzycznego. Co to oznaczało ? Naturalnie sojusz :) niekoniecznie po dobrej stronie.
Po Wojnie, ukarano władcę. Marie Adelaide strącono w tronu i zrobiono plebiscyt dotyczący tożsamości narodowej - Czy Księstwo ma być republiką bez władcy ? Czy obrać na tron inną monarchię ? czy jednak zostać przy linii Nassau i na tron powołać 19 letnią wówczas Charlotę, młodszą siostrę Marie Adelaide ( wojna trwałą 6 lat, obie trochę dorosły )
Luksemburczycy zaufali Charlotte, która Wojnę co prawda spędziła w Anglii , ale regularnie - po luksembursku nadawała audycje przez radio . Luksemburski zdecydowanie nie był językiem dworu, był gwarą, jeżykiem plebsu. Stąd zaskarbiła sobie sympatię poddanych ojca i siostry.
Księztwo zostało Księstwem, a Charlotta mądrą władczynią - nadał kierunek rozwoju państwa i z biednej prowincji dziś Wielkie Księstwo Luksemburga choć małe , jest liczącym się graczem na arenie międzynarodowej i jednym z najbogatszych państw świata.
A sam pomnik już kilkukrotnie bywał na blogu ;)
Historia i opowieść piękna-ale te rzeźby-niekoniecznie ;-).
OdpowiedzUsuńinstalacja czasowa
Usuń