Bulwary Wiślane i Kraków, to mój adopcyjny dom w Polsce. Choć pochodzę ze Śląska, nigdy go ni lubiłam. Lubiłam Kraków. Wycieczki do Krakowa, wagary w Krakowie, obwarzanki przy dworcu czy klimat rynku. Wawel również. Po dziś dzień robi na mnie wrażenie. Widok znad Wisły niezmiennie mnie zachwyca. A życie swoimi meandrami mnie z tym pięknym miastem związało. Więzami małżeńskimi. Choć to dopiero moje córki we wszelkich dokumentach wpisywać będą - miejsce urodzenia -Kraków.
Krakow też uwielbiam z tym, że my wleliśmy włóczyć się po Kazimierzu i Starówce.
OdpowiedzUsuńStarówka ok, ale Kazimierz ....zaniedbane w większości kamienice , chodniki nieprzechodnie przez zaparkowane na nich auta ...
Usuńmieszkałam przez rok, nie dziękuje, niespacerowe to okolice