A skoro już w temacie zimy-nie-zimy i poszukiwań śniegu.... to dawniej też tak bywało. Sylwestrowo- narciarski wyjazd w Pieniny... ze śniegiem jak na lekarstwo zaowocował zwiedzaniem zamku w Nidzicy oraz wyjazdem na Słowację do Styrbskiego Plesa . Tak zatłoczonego, że z wyjazdu najważniejsza była jazda ;) pełna emocji starym polonezem Caro, przez przełęcze, że dziś chyba bym tego nie powtórzyła.
No teraz na śnieg i mróz nie mogę narzekać; jedne co mogę marudzić to na ten lockdown...
OdpowiedzUsuńA polonez caro-kurcze małem; fajny był ;-)
u nas też ...przepiękna zima
UsuńPrzejażdżka opłotkami lublyna..na polach śnieg; na drodze zmarźnięty lód; zjazd do zatoczki autobusowe na popatrzenie na okolice-cudny chrobot śniegu pod kołami; nie ukrywam doceniam swojego czterołapka w takich warunkach.
OdpowiedzUsuńco to czterołapek ?
Usuń