Wyjeżdzając nieco z Bretanii, trafiamy na kraj Loary. I do przemysłowego miasteczka portowego jakim jest Saint Nazaire. Nic spektakularnego. Chwila na plaży- czeka nas powrót przez całą Francję.
chyba dlatego polskie morze nie jest dla mnie destynacją marzeń, już nie. Urlopy w Polsce tylko na bezludziach, w przeciwnym razie ilość kurwa i smród papierosów powoduje odruch ucieczkowy
zapominasz widzę o orzeszkach, naczos; kupie tandety przy którym określenie na nie "stolec" jest bardzo delikatne; i czepiastych madkach ktore muszom rozbić parawan przy morzu i cię wyganiają; bo pani nie ma dziecka a ja muszem bombelka mieć na oku, pani sie przesunie.
Rany julek...plaża, piaszczysta,czysta i spokojna i pusta...utopia i marzenie w polsce;ale widoki przepiękne.
OdpowiedzUsuńchyba dlatego polskie morze nie jest dla mnie destynacją marzeń, już nie. Urlopy w Polsce tylko na bezludziach, w przeciwnym razie ilość kurwa i smród papierosów powoduje odruch ucieczkowy
Usuńzapominasz widzę o orzeszkach, naczos; kupie tandety przy którym określenie na nie "stolec" jest bardzo delikatne; i czepiastych madkach ktore muszom rozbić parawan przy morzu i cię wyganiają; bo pani nie ma dziecka a ja muszem bombelka mieć na oku, pani sie przesunie.
OdpowiedzUsuńtp juz wies czemu nie jezdze do polski
Usuń