Pokontynuujmy temat Belgii i Brukseli. Pierwsza nasza wizyta i trzeci post ;) Stolica Europy. Ładna i tłoczna, bez klimatu Paryża i bez zaściankowości Luksemburga, bez sztachulcowych murów Strasbourga . Zaczęliśmy od Pałacu Królewskiego Leopolda III , tak kontroweryjnej postaci , że ciagle trwają dyskusje czy nie usunąc jego pomnika sprzed Pałacu . Leopold III - to ten król od krwawych diamentów Kongo i rzezi tam dokonywanych.
Wędrując i spacerując, z mapą papierowa w ręce i bez jakże użytecznego w zwiedzaniu internetu ( były takie czasy ???) nie dotarliśmy do Mannenkin Pis ( sikającego chłopce, ktory jest symbolem miasta ;) i Grande Place- przepięknej urody flamandzkiego Rynku. Ale cóż... z dziećmi maymi zwiedza się inaczej - kolorowe słupy promujące segregację śmieci są super interesujące
ące segrgację śmieci były bardziej interesujące
Katedra cudna; natomiast co do interneta...czy tak naprawdę jest zawsze potrzebny? Dla mnie po to,żeby mieć info o patrolach, po szlakach i miastach używam map.
OdpowiedzUsuńjest !
Usuńbo można lepiej zaplanować co chce się zobaczyć , a co jest średnią atrakcją i doczytać historię danego miejsca
mam porównanie - kiedy wizytę zaczynało się w mieście od wizyty w pkt turystycznym i zabieraniu lokalnego planu.
Google Maps i Co warto zobaczyć jest bezbłędne
a i blogi turystyczne, pozwalające czasem odkryć mniej znane, a inspirujące miejsca
;-)
OdpowiedzUsuń1. z blogów turystycznych nie korzystam i nie zaglądam od kilku lat? ,bo Krzyś jest przewodnikiem Sudeckim i kopalnią wiedzy o Karkonoszach,
2.google maps...niekoniecznie bo zdjęcia szlaków pozostawiają czasem dużo do życzenia;ewentualnie strony atrakcji;
3.historia danego miejsca...nigdy nie czytałem tego ;-)
najwyraźniej wykazuję większą od ciebie ciekawość świata i historii, kontekstu historycznego.
UsuńBo google maps nie jest mapą turystyczną, tylko drogową i nie używa jej się w górach tylko w mieście.
więc po kolei:
Usuń1.z komentowaniem blogów-zresztą wszystkich-dałem obie spokój po tamtych aferach z prześladowaniem przez koleżankę;
2.Karkonosze na tyle znam,że raczej blogi już tego nie odkryją-tu potrzeba kogoś bardziej zaawansowanego z większą wiedzą;
3.historia...tu fakt,ale mam inne podejście jako jej nauczyciel ;-)
4.google map-do navigacji wolę navi ksperta