Do Durbay nie pojechaliśmy turystycznie. No nie był to głowny cel. Miasteczko cudnej urody. Za takie miasteczka lubię Belgię. ALe cel był inny- pole kukurydzy ....a właściwie labirynt zrobiony w polu kukurydzy. Można się było prawdziwie zgubić. I nagłowkować by znaleść rozwiązania zagadek by przejść część zamkniętą.
Zabawa była przednia
A te dziwne okulary to od czego? Jakieś 3d?
OdpowiedzUsuńDomki rewelacja-takie jakieś mniumnie; bardzo sympatycznie to wygląda ;-).
nie, zapewniające ciemność i ślepość ;)
Usuń