Lee Trail

Wróćmy w luksemburskie góry- Ardeny. Odkrywam je biegowo i jestem coraz bardziej zauroczona. Choć niskie można znaleść i urwiska i skaliste granie i poczuć się jak w wyższych partiach gór. Tego nie daje spacer na najwyższą górę Lux - Kneiff. Tym razem odcinek - Hoscheid-Kautenbach 15,5 km do bilansu Łącznie 53 km. to be continued ;)

Komentarze

  1. Ja Cię..biegać po czymś takim:-).spokojny trekking po czymś takim i owszem.:-).Ale co najlepsze-sprawia to wrażenie cudownie solidnych i spokojnych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bieganie w górach jest wymagajáce , to fakt
      ta wycieczka biegowa to było wielkie wow

      Usuń
  2. Dlatego zachecilem Was do zrobienia Gss:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 440 km to jakieś 2-3 tygodnie codziennego biegania, z mojej perspektywy szkoda wakacji . przestaje być przyjemnością, droga robi coraz mniej wow jak tu pięknie

      a poza tym o ile lubię polskie góry, nie lubię spędzać urlopów tam gdzie są/bywają Polacy.
      Są uciążliwi niczym omary.

      Usuń
  3. Gss początkowo zalatwial żołnierzy z sił specjalnych.zrobienie diamentowej odznaki oznacza hardkor ponad 30 km dziennie.co ciekawe gss omija sniezke. 2 tygodnie..na diament jest Max 18 dni.Wy dużo biegacie ale z plecakami...może i dałoby radę w 2 tygodnie.
    A o polaczkach na urlopie coś niecoś napiszę, bo trochę się tego widziało-niestety...
    Zatem dlaczego namawiam na gss?kondycję macie,spora trasa do zrobienia,piękne miejsca,może z Mężem warto spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak, jest tyle interesujących szlaków - kultowych jak Santiago di Compostela czy Tour de Mont Blanc, TransKorsyka czy G1 ciągnący sié z przez całe Pireneje , że nie rozumie dlaczego miałby to być GSS . Szlak jak inne. A inne często w wyższych górach... co czyni i wyzwanie większym i widokowo bardziej zapierającym dech.
      Gdybym mieszkała na Dolnym Śląsku to z regionalnego patriotyzmu i owszem. Tak jak mam za sobą Główny Szlak Beskidzki w czasach kiedy punkty zdobywało się do książeczki PTTK, a wychowawczyni była geografem i nauczycielem z pasji i każdy weekend spędzała z młodzieżą w górach.

      Usuń

Prześlij komentarz