Ta podróż była w mojej głowie od dawna. Uciec przed listopadem. Poszukać słońca i kolorów. Pozwiedzać, bez narzekania na upały. Więc zaczynamy relację- postój pierwszy maleńkie Figueres. Gdyby nie wielki Salvadore,mistrz surrealizmu, niewiele osób w ogóle wiedziałoby o istenienu tego miasteczka. Ale Salvadore Dali urodził się właśnie w Figueres i na prośbę biedniej mieścinki, by podarował choć jedno dzieło ...Salvadore podarował ...całe muzeum. Stawiejąc jeden warunek - chce otworzyć je w starym, podupadającym teatrze z możliwością jego przebudowy. Tak się stało.
Muzeum jest...oryginalne od samego początku do końca. Można surrealizmu nie lubić, nie rozumieć, ale nie można być obojętnym.
I choć w surrealistach mam innego faworyta Teatr Dale'go chętnie odwiedziłam.
Salvadora kojarzę tylko z wąsków. Sztuka nowoczesna--nie lubię, owszem słyszałem,ale moje zachwyty kończą się na baroku i romantyźmie. Aczkolwiek ta stara brama fortu? na zdjęciach-bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńcóż Barok to głownie sztuka sakralna, przerost formy nad treścią.
Usuńzatrzymując się na romantyzmie pozbawisz się nie tylko Dale'go, Pisasa 'y Klimta, Muchę,
ale i impresjonistów - Moneta, Maneta, Modiglianiego... Van Gogha.....itd.......
Nie chodzi mi nawet o kwestię sacrum.ale podobały mi się te strzeliste budowle,witraże, przepych,może nawet lekka..tandeta?
OdpowiedzUsuńZresztą,miałbym problem żeby określić w której epoce historycznej chciałbym zyc
barok i strzelistości ?
Usuńwyłącznie wspołcześnie ;) dzieki internetowi , szybkiej komunikacji mozemy korzystać ze świata i podziwiać , jako zwykli ludzie, to co było dane nielicznym i to nie w takim zakresie jak dzisiaj.
przeciętny człowiek nie wyjeżdzał ze swojego domu i martwił się o to co do gara włoży i jak przetrwa zimę .