Plany zmieniały się jak w kalejdoskopie. Miała być Polska. Ale narastające restrykcje nas zniechęcały , ale dopiero niechlubny rekord Krakowa w zanieczyszczeniu powietrza wybił z głowy wyjazd na Święta do rodziny.
Rodzina - moi rodzice okopali się w domu i absolutnie nie przyjeżdżaj! Covid w Polsce zabija.
Teściowie- ewakuowali się z Krakowa i przyjedźcie, przyjedźcie- ale na Jedlinki.
1700km
4 dni w podróży by spędzić 2 dni na polskiej wsi.
Bezsens.
Karpacz ?
eeeee.......za niskie góry na narty
Aha więc narty ?
tak, we Włoszech !
no ok.....ale czy 13 latka z niepełnym szczepieniem będzie mogła jeżdzić ? albo zjeść coś w resto ?
( pomijam temat mojej niezgody na szczepienie dzieci )
Włochy, mąż miał dużą presję, aby jechać właśnie tam.
Ale .... ostatecznie- 24 grudnia, zrobiliśmy PCR i zarezerwowaliśmy apartament w .....Szwajcarii. VIVAT demokracja bezpośrednia! Kraj poza Unią. Ma łagodniejsze podejście do pandemii.
były więc Alpy - najcudniejsze zimowe! były więc narty w 2021 roku !!! nawet dałam radę- przełamać lęk i ograniczenia w głowie i pracować nad mniej sprawną na stoku nogą. Nie było łatwo. 12 Śrub nadal po narciarskim wypadku sprzed 22 miesięcy tkwią w piszczeli. Ale w sport wpisane są kontuzje. Ważne jak sobie z nimi potem radzimy.
A narty to wszystko ! to miłość! to wolność! to rodzina! w końcu męża też poznałam na narciarskich stokach na Słowacji.
Przynajmniej widziałaś zimę:-).REZYGNACJA z Polski była sluszna-w zakopcu świeża przed sylwestrem,a w Karkonoszach pogoda lipca.zreszta..dzień przed sylwestrem było Plus 10...
OdpowiedzUsuńi tylko 4.5 jazdy , nie 12h ....
Usuń