Chyba czas zacząć ostatnią serię wspomnieniowych postów. Tym razem do Włoch, do romantycznej, słonecznej i gorącej wrześniowym słońcem Toscanii.
Od czasów filmu " Pod słońcem Toscanii " miałam jakieś romantyczne odniesienia do tego regionu. A z kolei córki po serii bajek Mali Einsteini bardzo chciały zobaczyć krzywą wieżę w Pizie. A że marzenia trzeba spełniać to latem 2016 roku zawitaliśmy w Italii.
Na pierwszy ogień poszła Lucca, której najbardziej zapamiętałam plac w kształcie owalu, architektoniczna rzadkość.
2 fotka-rzeźba inspirowana/w stylu origami?
OdpowiedzUsuńNo i świetna starówka.
ok, nie powala
Usuń