Le Hohneck, 1363m npm

Prawdziwych gór nie mogło zabrakność. Le Hohneck jest najwyższym szczytem w Lotaryngii, trzecim szczytem Wogezów. Po stronie Alzackiej tych gór znajdują się dwie wyższe góy , w tym Grand Ballon ( Wielka Piłka ;) Ja jednak, ze wzglendu na atrakcyjność trasy wybrałam podejście na Le HoHneck, najtrudniejszą trasą, prawdziwą Orlą Percią na miarę Wogezów. Te łagodne i dość niskie góry wcale nie wskazywały na ta,że można się naprawdę zmęczyć i że dostarczą tyle adrenaliny. Dostarczyły. W nadmiarze. Piękny mimo wszystko szlak zaprowadził nas na moment na Halę Kondratową w Tatry i nad Śnieżne Kotły w Karkonosze ;)

Komentarze

  1. Kompletny obłęd-bo i są drewniane kładki i wąskie przejścia i brak ludzi . Masz więcej zdjęć z tego miejsca? https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA9CPYDhFD4fItQr79CAvDH6wvnwKtGNOsXTpECEYhjUBAeu-z5PT1Ya0sf4aSXQXrPDc-_cNURyFsFkF-bQQbKc1r0S9ONIv9qgaKqytowVnEWTsCyEkv-q_htGGRqMKj7Yq90EcmpK9sGyZoH-j_Gg7aj1QwLebxhAXQC6xefGxcrMu33gQyD0wdvQ/s1600/IMG_3985.JPG
    https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2wUUcDPsbR50wDrinnfID7Ry3948ovoeb3bxGPlUq4OvvagTJwM6F1ch1q7RpL2eKuCPTWEtbi5ZnaJ9BdF7yb0QuDWbyHSkpo4t1DW1snTtIrCf1MndM8T3kj_-Of6gGHiSM0iUFsyJgB12L51DZP1sb28ZmqkueWZb03LYub4mnkkdJMZgAw-6tgQ/s4496/DSC_0275.JPG
    obłęd; klimat faktycznie tatrzański.
    Aczkolwiek...pod względem znalezienia dzikiego szlaku zaledwie 1.5 km od centrum miasta wkrótce Cię przebiję ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja miałam tez skojarzenia z Śnieżnymi Kotłami ;)

      Usuń
  2. Ale widzisz,gran dużo zielonego,bajka.my w tym roku z kolei zabierzemy Cię tam gdzie jeszcze sami nie byliśmy A widoki miodne ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa i na publikacje fotek bede czekac 10 lat, bo z ubieglorocznego Karpacza to zaledwie 1 post ;) się ukazał

      Usuń
  3. 2 miesiące miałem z życia wyjęte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale teraz juz macie wakacje, a jakie plany ?

      Usuń
    2. Na razie-kucie do egzaminu zawodowego.poczatek lipca-dzień w Warszawie.koniec-karpacz i kombinację co dalej.inflacja jak diabli,raty kredytów drogie.paliwo 8zl, przy słabych zarobkach i niedługo płatne wszystkie autostrady.ten rok pod znakiem pieca i całkiem i małej zupy.co dalej? Nie wiemy

      Usuń

Prześlij komentarz