Że w Wogezy wrócę wiedziałam na pewno, ale że aż tak szybko ? Po 8 tygodniach ,by biegowo zdobyć ich najwyższy szczyt - Grand Ballon. Wzięliśmy udział w trailu - Marathon de Grand Ballon - 42,2km , 2350m podbiegów w górę, w morderczych 32 stopniach......
było intensywnie, męcząco, widokowo...i jak to mówią : " ból przemija , chwała pozostaje"
dzień po zdobyliśmy go drugi raz, po francusku, autem podjeżdzając pod schronisko i robiąc rundkę honorową wokół szczytu
Fajne to jest to coś okrągłe.A ja..chyba zbliżam się do emerytury bo podobają mi się takie połoniny i lagodnniejsze góry.
OdpowiedzUsuńtak, w tej części wydają się bardzo bieszczadzkie, ale biegnąc wcale nie ma się wrażenia że są łagodne ;)
Usuń