Kazbegi to rosyjska nazwa, to miasteczko teraz nazywa się Stepancmida. Od św Szczepana, który wystawił stołeczek przy drodze, przypomnej jedynej lądowej drodze przez Kaukaz i pobierał myto, za które renomtował i wspierał zabytki Gruzji.
ale to nie miasto takie piękne, a Cmimda Sameba - Klasztor w wiosce Gergeti u stóp Kazbegu 5034 m npm - wygasłego wulkanu , z którym wiąże się jeszcze inna legenda- To tu bogowie przykuli Prometeusza ,za jego ludzki odruch i wykradzenie im ognia, i to tu codziennie wyjadały mu sępy odrastającą wątrobę
ku mojej rozpaczy - góry przemówiły i w upale topniejące lodowce Kazbegu wędrówkę do Monastyru z każddej gruzińskiej pocztówki uczyniły niemożliwym. Pozostało mi tylko oglądać i Kazbeg i Cmindę Samebę przez teleobiektyw mojego aparatu.....nie dziś , jeszcze nie dziś się spełni moje gruzińskie marzenie
Czyli jednak coś chciałaś zaliczyć w górach.fakt,zdjęcie klasztoru z bliska z góra w tle byłoby obłędne
OdpowiedzUsuńależ oczywiście, nie tylko chciałam, ale i zaliczyłam :)
Usuńa na typowo trekkingową wyprawę w Kaukaz nabrałąm jeszcze większej ochoty