Największe jezioro Europy. 77km/14km. zwane Węgierskim Morzem. Dawniej symbol luksusowych wakacji w czasach PRLu. Marzenie mojego taty, któremu nigdy nie dane było dostać zakładowych wczasów nad Balatonem. Teraz trochę kierunek zapomniany. Teraz to trochę siara ...
Niesłusznie. Ogrom robi wrażenie, łagodna linia brzegowa i ciepła woda, szybko nagrzewającego się jeziora powinna zachęcać do relaksu nad wodą. My wybraliśmy się z początkiem kwietnia. Korzystaliśmy tylko ze spacerów. i smacznej kuchni :)
No w końcu jakiś post ;-). Fajnie wygląda to coś https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfwGQxukVmbFvg2AzBxrbQlQPRAqugCS4CIXuI4Fi0k-ZlddQkjqHPHRaUvKss29gU5HGc9DCIkaDKs0le2NAlKExqAL3hYvsfvV7dfQBNT0sPXLfwFo7h_AtEZwJTZCq5oPohepIITmylejqa_ZJ0tXqSWJdk-bW6lRMC2ST0kFnkbaMDdDCIf-imJg/s4032/IMG_7190.HEIC
OdpowiedzUsuńspacery...u nas dopiero teraz coś się powoli przejaśnia i zmienia..
to cos to przebieralnia miejska ;) tak, infrastruktura dobra i na dodatek atrakcyjna dla oka.
Usuń