Austria to dla nas królestwo zimy, narciarski raj. I jeździmy do niej rok rocznie. Oczywiście nie-zimą byłam w Wiedniu i okolicach, ale w Alpach nigdy. Choć zawsze przechodzi mi przez myśl, że latem też musi tu być pięknie. Końcówka maja to jeszcze nie lato, ale i nie zima. Długo planując Wakacje Zielonoświątkowe nie mogłam zdecydować się w który zakątek. Ale grudniowy wyjazd do Zell am See rozwiał wątpliwości. DO Zell am See. Bo ma wszystko - i góry i jezioro i lodowiec ;)
A Zell am See ? No typowo austriackie !
I fajne stare miasto i ratusz oraz apetycznie wyglądające lody :-)
OdpowiedzUsuńfajne , fajne
Usuń