Kiedy sie ciągle czeka na urlop należy praktykowac mini urlopy i wypady na weekendy, kiedy tylko można. Oj, było to odswieżające. Potrzebne jak powietrze. A że Wogezy są wyższe niż Ardeny i tylko nieco dalej... ten wybor wydaje sie oczywisty. Rozkochałam sie w nich już w ubiegżym roku, bo są takie bieszczadzkie.... i chyba ciągle mniej zatłoczone ;) wiąc może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Wogezy .... choć na weekend
Ścieżki górskie tym razem zaprowadziły nas na Góre Świętej Otylii, znanej ze swego żenskiego klasztoru, założonego już w 720 roku i od 1300 lat przyjmującego pielgrzymów. Zaskakujaco odkryłam,że jak na zdeklarowaną ateistkę i apostatkę to odwiedziłam bardzo dużo miejsc kultu maryjnego ;)
Klasztor obecnym podobnie jak Dom Pielgrzyma oczywićcie późniejszy niż 720 rok, ale niezwykle pięknie położony; w pobliżu źródło Otylii, woda ktorego wg legend leczy niewidomnych i droga krzyżowa z porcelany z 1833 roku
a na koniec naszej włóczęgi dotarliśmy jeszcze pod zamek w Ottrot, jego ruiny, ale calkiem sympatyczne.
Nie dodalas, że skałki są bardzo urokliwe,położenie klasztoru też.to na 14 zdjęciu od góry z tymi dziurami to jakiś most? A o drodze krzyżowej z porcelany jeszcze nigdy nie słyszałem
OdpowiedzUsuńna 14 zdjeciu od gory sa skaly i droga obok ? dziury ? most ? nic takiego nie ma , nie bardzo wiem o co ci chodzi . TO widzisz - inkrustacje z porcelany w skale - scenki biblijne
UsuńChodziło mi o te skały przy drodze-na pierwszym planie jest jakiś otwor/wejście co sprawiało skojarzenie z akweduktem.
OdpowiedzUsuńA i małą zagadka-gdzie jest kościół gdzie całe oporządzenie ołtarza jest ze szkła?