Mdina jest pierwszą stolicą Malty. Zanim Joannici wybudowali Valettę. Jest miastam w samym centrum wyspy, na wzgórzu skąd rozpościera się widok ...właściwie na całą wyspę. Horyzon sięga po linie brzegową wyspy. Bo Malta jest naprawdę malutka- najdłuższa linia północ-południe to zaledwie 32 km. Zmierzyliśmy rozczarowani, że gdyby chcieć przebiec maraton to trzeba by dodatkowo nakluczyć by dobić 42,2 km ;)
Ale wracając do Mdiny- zwana jest miastem ciszy. Bo jest wyłączona z ruchu drogowego. Niestety mogą wjeżdzać mieszkańcy. A tych w mieście jest......zaledwie 250 osób. Poza tym ruch pieszy zakłucany jest tylko dwukółkami z końmi dla "leniwych turystów". Miasteczko jest absolutnie urocze. Zachwycające- pełne słońca i małych, wąskich uliczek, kolorowych drzwi, kolorowych balkonów i rzeźb i kościółków i ....jest to absolutnie miejsce, którego nie można przegapić , przeoczyć , pominąć będąc na Malcie. Absolutne MUST TO SEE. Wnajlepszym tego słowa znaczeniu. Nas zachwyciło. Ku ciekawostce dodam, że "robiło" za plener w Grze o Tron za Słoneczną Przystań , siedzibę złotych Lannisterów w netfixowej realizacji Georga Martina.
Gry o tron nie widziałem,zresztą nie mamy netflixa. Ale miejsce cudne,choć jak się przyjrzec jedna osoba swoimi pozami przebiła wszystko :-)
OdpowiedzUsuńnajpierw ksiązka potem film ;)
Usuńmożna zawsze przeczytać , a warto