Ogrody Kapias, Goczałkowice

W południowej Polsce i na Śląsku są bardzo znane. Ja poznałam dzięki blogom. Sama pewnie nie miałabym parcia, żeby te Ogrody zobaczyć, ale ....przy okazji wizyty u rodziców udalo mi się spełnić marzenie mojej Mamy. Moja mama była zapalną ogrodniczką, swojego czasu mieliśmy wszystko od pomidorów po ziemniaki, od gruszek po poziomki z własnego ogrodu, co w przemysłowym regionie i zamieszkując bloki z wielkiej płyty nie jest takie oczywiste. Wiek i zdrowie spowodowały, że ogródek działkowy został sprzedany i do kwiatków i skwerków wzdycha. A moj tato auta już nie prowadzi, żeby zabrać tam mamę. Więc tym razem, wykorzystując piękną pogodę poczułam się jak św Mikołaj- spełniłam marzenie, ot taki spóźniony Dzień Matki. A same Ogrody- są inicjatywą państwa Kapias, w Centrum Ogrodniczym zrobili pokazowe Ogrody tematyczne - Od Ogrodu w stylu romantycznym, przez angielskie, japońskie, skandynawskie po labirynty w bukszpanie. Wejście darmowe. Można podziwiać całorocznie.

Komentarze

  1. Piękny. Mi na szczęście było dane od dziecka mieszkać w domku z ogrodem,a i Gosi sprawia on frajde

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja teraz mieszkam, ale na szczęście ogrodem zajmuje się ogrodnik ;) bo dłubania w ziemi nie lubię zbytnio

      Usuń
    2. taka trauma z dzieciństwa ;) jak mama goniła nas do prac ogrodowych

      Usuń
  2. Ee...to ja miałem "bojowe zadania " i chodź poswiecisz mi latarką :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz