Pod drugiej stronie Wisły, naprzeciw Wawelu od lat znajduje się Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej- Manggha. Budynek choć wyróżniający się spośród innych jest jakoś mało fotogeniczny. Wraz z muzeum znajduje się tam kawiarnia- bar serwujący śniadania i przekąski, oczywiście japońskie. Rzadko docierają tam tłumy turystów. Mimo, że kilka lat mieszkałam w Krakowie, a jeszcze dłużej dojeżdżałam na staże specjalizacyjne to do Mangghi dotarłam po raz pierwszy.
Lekki brunch połączony z krótkim spacerem nad Wisłą oraz wystawą drzeworytów japońskich.
Kontynnując azjatyckie inspirację wybraliśmy się na kolację z przyjaciółmi na koreańską kuchnię. I chyba bym o tym nie wspomniała, gdyby nie przypadkiem uchwycony na zdjęciach napis - Count the Memorries ,not the Calories - Licz wspomniania, nie kalorie ;) Znaczące ;)
Nie no fajne,, nawet podobają mi się drzeworyty, w swoim czasie też zaliczyłem fascynację kulturą i osiągnięciami Chin i Japoni...z jedzeniem wielka szkoda, że te najlepsze dania odkładają się tak wydatnie na boczkach w postaci wspomnień ;-)
OdpowiedzUsuńoj tam, wybiega się ;)
Usuń