Paryż, Stade de France

Stadion Narodowy Francji. Hmmmm nigdy nie znalazłby się na mojej liście turystycznej. Nigdy gdyby nie fakt, że jestem matką nastolatek i fanek k-popu ;) Pokrętnymi drogami moja starsza uzyskała zgodę na pójście z koleżanką na koncert, - mama z Paulą, w wakacje, Paula zajmie się kupnem biletów, wszystko zorganujemy, zapomniawszy dodać, że ten koncert to odbywa się w Paryżu ....Paula swojej mamie powiedziała, że to Alicja jest ogromną fanką Stay Kids , ale że teraz jest w Kanadzie to koniecznie muszą kupić te bilety .....tylko o transporcie i noclegach nikt nic nie wspominał ..... po cichu z mężem uznaliśmy, że Paryż to zawsze dobry pomysł i dawno nie byliśmy i chętnie się wybierzemy..... Tyle, ze moja młodsza Aleksandra lat 15 od kilku lat marzyła o koncercie. Takim prawdziwym k-popowym koncercie i zalała się łzami, że o niej nikt w tych planach nie pomyślał. Ale zaraz potem okazało się,na szczęście, że jej ukochana grupa Black Pink też będzie koncetować w Europie i .....że jej wielkie marzenie da się spełnić ;) I w ten sposób tydzień po tygodniu spędziłam weekend w Paryżu i zobaczyłam Stade de France od środka i koncert na 80 000 osób. Na scenie 4 piękne dziewczyny Rose, Lisa, Jisoo i Jennie z Black Pink dały naprawdę fantastyczne show i zobaczyć to na własne oczy i poczuć te atmosferę te piski nastolatek .....też jest fajne. i tak poskakałam z moją córką i potańczyłam i świetnie się bawiłam ;)

Komentarze

  1. Mmm fajne, ale po tym co widziałem jak to wygląda-świetlica klasa 2 już to są danki pozostanę przy swoich gatunkach muzycznych :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pop jak pop. wpada w ucho

      Usuń
    2. Eeeeeeee nie zgadzam się. Coś innego to K-pop, coś innego to italo disco coś innego to euro disco, coś innego to amerykański/angielski pop. Są różnice i to niesamowite. Nawiasem mówiąc mój dzwonek w telefon e to fragment euro popu z 1996 roku.

      Usuń
    3. A piszę to jako Były Pracownik Działu Muzyki w Empiku ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz