Pekin, Hutongi

Prawdziwie stary Pekin to Hutongi. I nie są jakoś malowniczymi kamienniczkami, z wąskimi uliczkami po których wędrowanie wywołuje ach i och. Nazwa Hutong pochodzi od mongolskiego "hut" oznaczającego studnię lub koński żłób - jaki dla swoich zwierząt budowali mongolscy najeźdźcy. Przy tym żłobie Chinczycy budowali domy z cegły, obudowane wysokim murem z niskim wejściem zapewniającym prywatność. Standard Hutongów zależał i nadal zależy od pozycji społeczej. W biegnych Hutongach, ulice bez utwardzonej nawierzchni, w czasie deszczu zamieniały się w błotne potoki. Domy w biednych Hutongach były ruderami z desek i gliny, zamieszkiwanymi przez wielopokolonieowe rodziny, gdzie miejsca starczało zaledwie na spanie w kuckach. Nawet współcześnie nie wszystkie Hutongi mają sieć wodociągową i ogrzewanie, a mieszkańcy korzystają z publicznych toalet. Pozostają więc takimi slumsami. Aktualnie na terenie Pekinu jest nich niespełna 2000. Władze miasta próbują odzyskiwać tereny, by te przestrzenie wykorzystać na budowę mieszkań o cywilizowanym standardzie, ale jednak pozostającymi niezbyt atrakcyjną wizualnie blokownią jak z wielkiej płyty. Część Hutongów jest zmodernizowana i stanowi wręcz obraz dzielnic willowych z zamkniętymi dla zwiedzjących enklawami zieleni. W te nie było nam dane się zapuścić ;) Spieszmy się zwiedzać Hutongi , tak szybko znikają;) A tak ciekawostkowo- Chiny pozostają jedynym trwającym od starożytności państwem, w prawie nie zmienionym obszerze geograficznym, podbitym jedynie raz w swej 5ciotysięcznej historii- przez Mongołów. Czingis Han był i pozostaje jedynym w historii władcą, który podbił i Chiny i ...Rosję. A Chińczycy jak to Chinczycy mają swoją narrację na tyen temat, że Czingis Han tak naprawdę do się czuł Chińczykiem, i kiedy przejął władzę i dając początek nowej dynastii Yuan na Cesarskim tronie, to właściwie tak jakby to Chińczycy podbili Rosję ;) Stolicę w obecnym Pekinie ustanowili również Mongołowie ;)