Przy okazji zdjęć w strojach z epoki Qing zwróćmy uwagę na symbolikę kolorów w Chinach. Bo tu wszystko ma znaczenie - więc są 4 podstawowe kolory - najbardziej ulubiony to czerwony - kolor szczęścia i powodzenia, czerwone są lampiony, mury budynków, stroje cesarzowej. Niebieski kolor Nieba- dotyczy wszystkiego co eteryczne, ulotne, uduchowione - często dachówki świątyń bywają niebieskie czy też turkusowe ( jak ta, służąca nam za tło sesji zdjęciowej ) Zielony to natura, przyroda, jej prawa, ale też przyziemność i racjonalność. I wreszczie żółty - złoty - kolor cesarski. Nikt poza cesarzem nie miał prawa przywdziewać koloru żółtego. Domy i pałace cesarskie miały charaktarystyczny żółtawy odcień z daleka robiącego wrażenie złotego , jak w Zakazanym Mieście.
My zabawiliśmy się i Świątynie Nieba zwiedzaliśmy przebrani. W Chinach w różnych miastach rozwija się moda na przebieranie się w stroje historyczne czy tradycyjne i robienie zdjęć w charakterystycznych miejscach. To jest część większego trendu zwanego hanfu movement (汉服运动) . Co ciekawe stylistyka tych strojów zmienia się w zależności od miasta. W Pekinie są to stroje dynastii Qing , czyli ostatniej rządzącej do 1911 roku dynastii, wywodzącej się od Mandżurów, za których to Chiny terytorialnie były największe od Mandżurii, po Tybet i Mongolię. To ich stroje znamy z filmów ;)
tak więc mi trafiła się Cesarzowa, Córki wybrały stroje Księżniczek, ale....zdecydowanie odmówiły mężowi cesarskiej żółci ;) musiał zadowoliść się strojem strażnika .
Byliśmy prawdziwymi celebrytami w parku, Chińczycy podchodzili robić sobie z nami zdjęcia ( choć nie byliśmy jedynymi w strojach ) i w ogóle wywolaliśmy sensacje ...
Ale nie zapominajmy od Świątyni Tianan, Nieba, wzniesiona przez Cesarz Yongle z dynastii Ming w XV wieku, tego samego, który nakazał budowę Zakazanego Miasta, Cesarz Syn Nieba raz do roku składał tu ofiarę za pomyślność państwa. Dziś Świątynia Nieba znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO (od 1998 r.).
Jest symbolem harmonii między niebem a ziemią, zgodnie z tradycyjną chińską kosmologią.
To jedno z miejsc, które niemal każdy turysta odwiedzający Pekin wpisuje na swoją listę.
Pomysl z przebraniami i takim zwiedzaniem świetny, można lepiej wczuc się w epokę.tylko nie wiedziałem,że chińczycy nosili wtedy Adidasy:-).u małżonka brakuje mi tylko jakiegoś miecza.twoja poza bokiem i miną rewelacja.i te krótkie paznokietki.fajny post, część teoretyczna znakomita,aż mi w lepetynie leciała tradycyjna chińska muzyka
OdpowiedzUsuńkażdy chiński post bedzie dośc dopracowany merytorycznie ;)
Usuńmąz miał - --- broń - wachlarz ;)