Wisła


W deszczu, w śniegu i we mgle. I nie ważne gdzie. Ważne z kim. Tegoroczne święta z Mamą i Tatą. 











































Komentarze

  1. Ja wyjątkowo nie mogłem narzekać w tym roku na atmosferę,ale na wiosnę na chodnikach i trawnikach-tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam trudność w zrozumieniu o co chodzi z tymi chodnikami ;) pierwsze co mi się skojarzyło, to To co na chodnikach i trawnikach się odsłania po zimie i po czworonogach

      Usuń
  2. A nie....w lublinie pieski załatwiają się tylko na trawnikach a moje koty w skopanej ziemi w ogródku.
    a co do wiosny...mam zdjęcia blogowe kiedy w grudniu w krótkich gatkach robię zdjęcia w ogródku w głębokim śniegu; w tym roku w połowie grudnia też mogłem wyjść do ogródku w szortach-było ponad 15 stopni na plusie....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz